Jak robimy wizualizację?

Na wybranych produktach dokonujemy aranżacji, przy pomocy komputerowego modelu 3D pomieszczenia. Model taki tworzymy w oparciu o wymiary pomieszczenia i rozmieszczenie elementów podane przez klienta. Bardzo ważne jest aby były to dane rzeczywiste, szczegółowe, dokładne i docelowe. Należy w tym miejscu przewidzieć zmiany wymiarów pomieszczenia powstałe na skutek równania ścian, wyprowadzania kątów, tynkowania, wykonania sufitów podwieszanych, wykonania posadzek, zmian położenia okien i drzwi, grzejników pionów kanalizacyjnych itd.

Standardowo wykonujemy jedną aranżację i na wniosek klienta wprowadzamy sugerowanie przez niego zmiany, w oparciu o wybrane uprzednio produkty. Produkty te to z reguły płytki, a w szczególności gresy, glazury, mozaiki, oraz panele, deski, parkiety, meble, drzwi, karnisze i rolety oraz sedesy, zlewozmywaki, umywalki, baterie, kominki, karnisze i rolety i wiele innych. Dla tego warto zaznaczyć, że wybór produktów nie powinien być lekkomyślny, ponieważ aranżacja jest dosyć pracochłonna. Trzeba jej poświęcić sporo czasu i dopracować ważne detale. Nie warto zostawiać tego na ostatnią chwilę, ponieważ do konsultantów często są kolejki.

Aranżacja jest złożonym procesem komunikacji z klientem. Aranżacja to zadanie polegające w większym stopniu na obsłudze klienta niż na artystycznym realizowaniu fantazji konsultanta. Wbrew pozorom koncentrowanie się na efekcie artystycznym i wizji dekoratora, bez podążania za uwagami klienta z reguły prowadzi do niezadowolenia klienta i odrzucenia aranżacji. Klient ma bardzo wiele potrzeb i przyzwyczajeń i często również wiele nieuświadomionych pragnień dotyczących przestrzeni danego pomieszczenia. Potrzeby te wcale nie są oczywiste dla konsultanta, mimo że wydają się oczywiste dla klienta. To powoduje potrzebę rozmowy o preferencjach i założeniach klienta. Im dokładniej je omówimy na początku tym szybciej osiągniemy efekt końcowy aranżacji jakim jest model komputerowy łazienki. Klient musi dokładnie określić co jest dla niego kluczowe i z czego nie może zrezygnować oraz co jest mniej ważne. Dla tego jeżeli nie możemy po krótkiej rozmowie rozczytać faktycznych potrzeb klienta namawiamy go do wypełnienia krótkiej ankiety. Jeżeli klient zażyczy sobie aby konsultant „pojechał po bandzie” i wymyślił coś wizjonerskiego i niestandardowego to będziemy starali się tak wykonać aranżację aby była inna niż wszystkie. Często jednak klienci maja własne pomysły które chcieliby po prostu zwizualizować i dopracować przy pomocy narzędzi komputerowych. Wówczas konsultant stara się w tym pomóc.

Architekci i dekoratorzy nie lubią zdradzać swoich sekretnych metod. Ale dla państwa uchylimy rąbka naszych ulubionych zabiegów i technik. Wszystko po to by zachęcić państwa do zabawy i eksperymentów. Remont może być nudny i monotonny. Może być również ciekawą przygodą ze światem wzornictwa i architektury.

Pierwsza metoda poprawy wyglądu wnętrz to „odchudzanie”. Szwedzi twierdzą, że mniej znaczy więcej. Pomysł na pomieszczenie powinien być jeden i lepiej nie mieszać stu wizji w jednej aranżacji oraz nie wprowadzać na siłę zbyt wielu atrakcji. Przeładowanie widoku elementami angażującymi uwagę prowadzi do wrażenia bałaganu. A my lubimy porządek. W przypadku gdy lubimy styl „baśniowy”, metoda ta nas nie przekona, ponieważ styl tradycyjny ma robić wrażenie, wymaga atmosfery przepychu i niesamowitości. W stylu tradycyjnym przepych dekoracji jest również na swój sposób uporządkowany i wbrew pozorom jest tam logiczny ład. Łazienka z motywem dekoracji kasetonowych i barokowych ornamentów jest jak tort weselny. To misterna układanka. Ona jest kaloryczna, przekładana warstwami kremu i utkana mnóstwem bakalii, i stanowi wyjątkowy przysmak. Tak musi być i koniec. Ale nie można przesadzić z „kremem i bakaliami”, bo może nas potem boleć brzuch, jeśli zjemy za dużo. Na co dzień tradycyjny, misternie zdobiony i urządzony z przepychem styl pałacowy może być trochę „ciężkostrawny”. Chyba że mieszkamy w średniowiecznym zamku, którego pilnuje smok.

W przypadku gdy wrażenie jakie będzie robić pomieszczenie ma być nienachalne, a widok nieprzeładowany, będziemy dążyć do wybrania jednego elementu dekoracyjnego i jemu podporządkujemy całą aranżację. Efekty tego zabiegu to lekkość i porządek wizualny. Wbrew pozorom zabieg podporządkowania aranżacji jednemu elementowi, motywowi lub symbolowi jest trudny. Dobre efekty widać na zdjęciach które są w naszych zbiorach aranżacji. Mimo wszystko potrzebujemy błyskotliwego pomysłu na to jak i gdzie umieścić dekorację lub motyw decydujący o charakterze pomieszczenia np. łazienki. Będziemy musieli dekorację umieścić na dużym i wyeksponowanym elemencie łazienki i do tej dekoracji nawiązywać poprzez inne elementy aranżacji. Dobrze jest żeby nie zaburzało to funkcji i ergonomii łazienki. Jeżeli np. dekoracją będą płytki o strukturze wydm piaskowych, to wprowadzamy do aranżacji symbole i motywy krągłości, fali i piasku. To jest nasz podstawowy środek osiągania spójnej i nieprzeładowanej przestrzeni. Wszystko co w jakiś sposób kłóci się z motywem piasku lub fali zaczyna przeszkadzać, zakłóca spokój i wprowadza dysonans. Kanciaste wc lub umywalka zaczynają zaburzać wizualny porządek. Musimy poszukać kształtów obłych i owalnych. Odchudzamy więc aranżację z wszystkiego co źle komponuje się z falą i z piaskiem. Zostaje tylko to co nie przyciąga uwagi ponieważ wizualnie wtapia się w otoczenie. Może to być „falujący” grzejnik. Może falujące przetłoczenie frontu szafki lub falujące uchwyty mebli, lub asymetryczna wanna. Efektem jest wizualny porządek. Mimo że w tak „wyczyszczonej” przestrzeni elementów jest dużo, są  tam przecież urządzenia sanitarne, to nie przykuwają one wzroku. Całą uwagę przejmuje na siebie główna dekoracja i to ona decyduje o tym jaki jest ogólny pomysł na łazienkę. Jeżeli efekt odchudzania jest zbyt mocny, łazienkę można ożywić poprzez akcentowanie lub wprowadzenie przemyślanego kontrastowania. Kontrastowanie można wykonać poprzez dopełniające barwy lub jakiś nieprzypadkowy i wyróżniający się element.

Druga metoda to „naciąganie”. Ludzie wymyślili coś co nie istnieje. To linia prosta. Nic nie jest tak oczywiste jak linia prosta choć ona w rzeczywistości nie istnieje. Wszystko jest krzywe. Wiedzą o tym producenci oraz wykonawcy ucząc nas pojęcia tolerancji wymiarowej. Nawet struna gitary jest lekko wygięta w stronę środka ciężkości ziemi skorygowanego o środek ciężkości słońca, księżyca i wielkiej czarnej dziury w centrum drogi mlecznej. Ale my o tym nie wiemy i będziemy stosować prostą tam gdzie się da. Co daje linia prosta? Można dzięki niej osiągnąć wrażenie. Wrażenie że coś jest wysokie lub że coś jest szerokie lub długie. Wrażenie ze coś jest dokładne lub niedokładne. Za sprawą linii możemy wprowadzić podziały płaszczyzn które zmienią ich wizualne proporcje. Jak włożymy wysokie szpilki to jesteśmy szczuplejsze dzięki zmianie wizualnych proporcji ciała. Podobnie możemy próbować korygować optycznie proporcje ściany i innych elementów aranżacji, poprzez zastosowanie siatki linii lub wprowadzenia nowych podziałów geometrycznych obserwowanej przestrzeni. Siatka spoin może naciągać wizualnie pomieszczenie po szerokości lub po wysokości. Lubimy gdy jest dużo miejsca, więc często stosujemy siatkę leżących prostokątów. Pomieszczenie z podłogą wyłożoną wzdłuż, długimi formatami płytek wygląda na dłuższe niż w jest w rzeczywistości. A jak używać podziałów? Jeżeli na kwadratowej ścianie w poziomie wpuścimy dwa cienkie pasy dekoracji to nie mamy już kwadratowej ściany, tylko trzy leżące panoramiczne prostokąty. Zamiast kwadratu mamy trzy długie prostokąty. Widzicie jeszcze ten kwadrat? A czy widzicie prostokąt na dole i na górze? Na wysokości wzroku wycięliśmy szeroki poziomy prostokąt i to on wprowadza zmianę do odczuwalnych proporcji pomieszczenia. Elementem naciągania jest licowanie i wygładzanie. Jeżeli mamy na ścianie uskoki lub instalacje, z reguły tworzą one niepotrzebne załamania, które nic nie wnoszą do wyglądu pomieszczenia. Dobrze jest je wówczas policować ze scianami przy pomocy zabudów meblowych lub kartonowo gipsowych. Chodzi oto aby uzyskać duże gładkie powierzchnie w miejsce uskoków i wystających elementów. Może to spowodować niewielkie zmniejszenie podłogi i kubatury pomieszczenia, ale pozbędzie się ono niepotrzebnych elementów i stanie się bardziej foremne. Na dużych i gładkich powierzchniach znowu możemy pobawić się podziałami.

Trzecia metoda to „prowokowanie”. Czasami jakiś miły pan zaczyna rozmowę na temat czegoś co znajduje się w zasięgu wzroku, ponieważ nie ma pomysłu na to jak zacząć miłą rozmowę. W barach i klubach puszcza się programy telewizyjne właśnie po to aby ludzie rozpoczynali rozmowę i coś skomentowali. My również możemy podsunąć w aranżacji jakiś „prowokator”. Jeżeli w aranżacji pojawi się bardzo nietypowe rozwiązanie lub coś nie do końca na miejscu, co absolutnie przechwytuje wzrok i uwagę, użytkownik łazienki z duża dozą prawdopodobieństwa to zauważy i skomentuje. Może to być portret kobiety. Może to być zdjęcie z wakacji. Może to być wypchany hipopotam. Wszystko zależy od naszej inwencji oraz tego o czym lubimy porozmawiać.

Takich metod mamy setki ale nie chcemy was nimi zamęczyć. Chyba że chcecie zostać artystami tak jak my. Jeżeli lubicie dobry efekt w krótkim czasie zapraszamy do firmy Chata 1 na aranżację waszej łazienki lub innego pomieszcznia. To może być naprawdę mile spędzony czas.